oStAtKi...A Ja w dOmKU...
Komentarze: 2
Wczoraj: szkoła 6 lekcji! jak sie pożniej okazało nie mieliśmy ostatnie matmy wiec tylko 5 i obiadek, z Moniką byłam sobie pochodzić po mieście>poźniej dom>małe sprzatanko>dyska>nawet fajna, wybawiłam sie, ale nie było to co na 100 hehe ale nie narzekam !!! poźniej do domku i lulac..!! i tak jakos ten dzionke zleciał!!!!
Dziś byłam w Gorzowie> i wiecie co moja mama to jest fajna>hehe bylismy w diversie i kupiła mi kurtke na narty już na nastepny rok, ale naprawde jest super kurteczka>dobrze przystosowana na narty i oto chodzi!!!!:) Kupiłam sobie tez koszulową bluzeczke w trollu. Poźniej pojechaliśmy do znajomych na kolacje i byłam w domku gdzies tak o 20,30. Qrcze jestem zmęczona tym chodzeniem dziejszym, wszystkie sklepy chyba obeszłysmy, a taka w niektórych bida, że ohoho.!!! A jaka śliczną suknię ślubną widziałam oejeje...aż zazdroszcze tym kobitką co wychodzą za mąż>to takie wspaniałe uczucie założyć śliczną suknię ślubną i kroczyć w niej do ołtarza...!!! Moze kiedyś też bedę miała taka okazje!!!!
Dziś ostatki>śledzik(jak to sie mówi) a Kinga siedzi w domu i popija wode Vitalineę nie no nie moge.. jak to tak moze być ale cóż... moze innym razem ..!!! Teraz posiedze sobie na gg i bedzie trzeba sie położyc lulac! DOBRANOC ANIOŁKI>
WSZYSTKIM TYM KTÓRZY ŚWIĘTUJĄ OSTATKI ŻYCZE UDANYCH IMPREZ!!!!!! :*:*:*:*:*:*
Dodaj komentarz